Okowity
Okowity to nasze największe dzieło. Produkowane tylko z jednego rodzaju surowca, bez dodatku aromatów i cukru, są esencją owocowego smaku i orzeźwienia zamkniętą w szklanej butelce. Okowity OVII są produkowane od początku do końca w naszej destylarni – od wyboru owoców przez fermentację, destylację, aż po rozlew do butelek.
Intensywny owocowy smak uzyskujemy dzięki użyciu od 4 do nawet ponad 20 kilogramów owoców na jedną półlitrową butelkę! Dlatego możecie być pewni, że po jej otwarciu zostaniecie zniewoleni przez cudowny, owocowy aromat!
+
This product has multiple variants. The options may be chosen on the product page
Podejrzyj
Czym jest okowita?
Encyklopedyczna definicja okowity to: destylat wyprodukowany z jednego rodzaju surowca (np. owocu, warzywa, zboża) nie wzbogacany żadnymi dodatkami wpływającymi na kolor czy smak. Destylat ten może być destylowany maksymalnie trzy razy do mocy max. 86%. Sama nazwa "okowita" pochodzi od łacińskiego "aqua vitae" czyli "woda życia". Określenie wzięło się stąd, że łyk destylatu potrafił "ożywić" ludzi będących nawet w bardzo złym stanie - stąd też powszechne używanie gorzałki w procesie leczenia. Ciekawostka: słowo "whisky" wywodzi się od gaelickiego "uisge beatha" - co również oznaczało "wodę życia".
Czym okowita różni się od wódki?
Okowita i
wódka, pomimo podobnego wyglądu i tego, że obie są alkoholami wysokoprocentowymi mają ze sobą niewiele wspólnego. Materiałem wyjściowym do produkcji wódki jest alkohol o mocy ok 96,5%, do okowit zaś maksymalnie 86%. Oznacza to, że w tej samej objętości cieczy w okowicie mamy więcej miejsca na aromaty i smaki.
Przy produkcji wódek często dodawane są przyprawy czy dodatki owocowe - tak, żeby uzyskać wódki smakowe. Okowita zaś powstaje na skutek destylacji zacieru opartego tylko na jednym produkcie. Proces produkcji okowity jest mniej wydajny - prowadzi się go w niższych temperaturach co znacznie go wydłuża i czyni mniej ekonomicznym.
W porównaniu do wódek produkowanych masowo, okowity są trunkiem z "wyższej półki". Okowity OVII destylowane są wyłącznie w miedzianym alembiku, dzięki temu są delikatniejsze, bardziej gładkie i mają w sobie wiele nut smakowych i zapachowych surowca, z którego powstały. Kontakt z miedzią usuwa z destylatu również duże ilości niepożądanych, ciężkich związków chemicznych (przede wszystkim związków siarki) – dzięki temu nawet przedawkowanie okowity nie jest tak bolesne w skutkach jak przedawkowanie wódki.
Okowita OVII a bimber
Czasem słyszymy opinię, że "okowita to bimber z banderolą". Ciężko się z tym zgodzić...
Po pierwsze zacier na okowitę zrobiony jest z jednego typu surowca np. tylko z jabłek. Zacier na bimber najczęściej robiony jest z cukru doprawionego różnymi dodatkami.
Po drugie, większość aparatów do wytworzenia bimbru zbudowana jest ze stali nierdzewnej, która to słabiej niż miedź wiąże niepożądane związki chemiczne. W pełni miedziany alembik, jakiego używamy w OVII, gwarantuje wyższą "czystość" destylatu - co bezpośrednio przekłada się na intensywność "syndromu dnia następnego" i łagodniejszy, gładszy smak. Przy produkcji bimbru osiągnięcie wysokiej czystości zazwyczaj wiąże się też ze sporym ubytkiem smaku.
Nasz alembik jest sprzętem profesjonalnym - dzięki temu jesteśmy w stanie zapewnić powtarzalny produkt, pełen smaku i aromatu lecz pozbawiony ciężkich frakcji. Możemy wybrać pomiędzy metodą pot- still, a przepuszczeniem oparów przez kolumnę z deflegmatorem - to od nas zależy jaki będzie finalny produkt.
Po trzecie okowity OVII są produktem w pełni legalnym – podlegającym regularnym kontrolom różnych służb. Nasz produkt jest sprawdzany pod względem jakościowym oraz pod względem zgodności z prawem. Mamy nawet swój własny skład celny!
Okowity w Polsce i w naszej kulturze
Okowity są obecne w naszej kulturze od wieków. Dosłownie! Pierwsze wzmianki o nich pochodzą już z XVI wieku. Ich produkcję kontrolowała zazwyczaj szlachta- to na terenie folwarków funkcjonowały gorzelnie. Był to doskonały sposób na zarobek – na ten produkt zawsze byli chętni! Z okowitami wiązały się też różne zwyczaje – np. szlachcic, któremu urodziło się dziecko zakopywał w ogrodzie beczkę okowity, którą otwierano dopiero z okazji wejścia potomka w dorosłość.
Produkcje okowit zawsze próbowano kontrolować i przede wszystkim opodatkowywać. W czasie zaboru pruskiego na ziemiach Wielkopolski jednym z najbardziej dochodowych procederów był przemyt okowity. Traktowany był wręcz jako objaw patriotyzmu!
Bez dwóch zdań okowita zasługuje na miejsce w polskiej kulturze.
Aktualnie małe gorzelnie rolnicze, będące tradycyjnymi wytwórcami okowit, straszą wybitymi oknami… Przejęcie rynku alkoholi mocnych przez potężne koncerny skutecznie wyeliminowało z rynku małe gorzelnie. A mówimy tu nawet o zakładach produkujących ok 5 tysięcy litrów alkoholu tygodniowo…To cały czas za małe partie, aby wejść na rynek masowy. Produkcja okowit i innych rzemieślniczych alkoholi – jest bardzo trudna. Nieliczni działający obecnie mali gorzelnicy pracują zazwyczaj na granicy opłacalności.
Jak robimy okowitę w OVII?
Po pierwsze zaczynamy od pozyskania najlepszej jakości produktów. Te najpopularniejsze jak jabłka, gruszki, wytłoki z winogron czy grys kukurydziany bierzemy od lat z tych samych miejsc. Zaprzyjaźnieni sadownicy, winiarze i rolnicy - zapewniają nam produkt dokładnie taki jakiego potrzebujemy. Za ich transport nie odpowiada nikt inny jak Krzysztof - właściciel destylarni. To gwarantuje, że do procesu trafią dokładnie takie surowce jakie powinny.
Nie można też nie wspomnieć o ilości owoców jakiej używamy do destylacji. Ciężko w to uwierzyć, ale w każdej butelce zamykamy od 4 do 20 kg surowca!
Gdy już owoce znajdą się w Maksymilianowie podlegają dodatkowej selekcji i obróbce. Finalnie zostaje zrobiony z nich zacier, który później destylowany jest w naszym alembiku. Ta 250 -litrowa, w pełni miedziana maszyna jest jednym z niewielu aparatów który można obejrzeć, nawet podczas pracy!
Zapraszamy do
zwiedzania destylarni.
Co sprawia, że okowity OVII są tak wysokiej jakości
Przyczyn doskonałej jakości okowit OVII jest kilka. Jako główną należy wymienić osobę Krzysztofa Kaczora - właściciela i mistrza gorzelnictwa w naszej destylarni. Krzysztof ma bezkompromisowe podejście do jakości produktu butelkowanego pod jego marką. Sam nadzoruje każdy etap procesu - od zakupu surowców po zabutelkowanie gotowego trunku. Jest on skupiony na dostarczeniu końcowemu klientowi unikatowego produktu, co od którego wysokiej klasy nikt nie będzie miał wątpliwości. Wystarczy powiedzieć, że do butelek trafia jedynie ok. 50% objętości pozyskanego destylatu - samo "serce" czyli najczystsza owocowa esencja.
Kolejną przyczyną jest brak pośpiechu. W OVII nikt nie pogania naturalnych procesów - wiemy, że niektóre rzeczy po prostu muszą potrwać. Cierpliwie czekamy na to aż owoce osiągną odpowiednią dojrzałość. Nie przyśpieszamy również fermentacji – prowadzimy ją w sprawdzony sposób, pilnując powtarzalności całego procesu.
Używamy do stworzenia zacieru szlachetnych drożdży – dobranych poprzez wielokrotne testowanie różnych szczepów. Kolejny krok, czyli sama destylacja, odbywa się również bez pośpiechu - trwa on około dziesięciu godzin! Nie używamy przy niej całej mocy alembika – temperatury są niskie a proces spokojny.
Przed rozcieńczeniem i butelkowaniem, okowita ma czas na odpoczynek - spokojnie leżakuje sobie przez 12 miesięcy z dostępem powietrza – dzięki temu jej smak jeszcze bardziej łagodnieje. Nie bez znaczenia jest też maszyneria jakiej używamy. Jak już wspominaliśmy nasz alembik (destylator) jest wykonany w całości z miedzi. To właśnie kontakt oparów alkoholu z tym pierwiastkiem usuwa z nich wszelkiego rodzaju ciężkie związki chemiczne (przede wszystkim związki siarki).
Sprawia to, że finalny produkt jest lekki i owocowy - pozbawiany ostrych, bimbrowych nut.
Jak zapoznać się z okowitami OVII
Cała gama naszych produktów, jest dostępna w sklepie na
www.ovii.pl. Znajdziecie tam też
bloga, w którym przybliżamy tajniki działania naszej destylarni! Dla bardzo zainteresowanych tematem oferujemy też
wizytę w naszej destylarni - tam pod okiem Krzysztofa dowiecie się wszystkiego! #nazdroviie